Rada Bractwa Płomienia
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Couruscant
|
Wysłany: Wto 23:58, 29 Kwi 2008 Temat postu: Malachor V |
|
|
Region: Zewnętrzne Rubieże
Sektor: Przestrzeń Sithów
Układ: Układ Malachor
Gwiazda: Malachor
Klimat: Burzliwy (po bitwie o Malachor V)
Atmosfera: Tlenowa
Dominujący krajobraz: Poszarpane skały i kratery
Grawitacja: Niestabilna
Ludność: Mniej niż 5000
Języki: Wspólny
Struktura demograficzna: Sithowie (początkowo), ludzie, burzowe bestie
Bastion Sithów po raz pierwszy
Bez cienia wątpliwości kiedyś Malachor V zamieszkiwali tajemniczy "Prawdziwi Sithowie", stanowiący prawdopodobnie jedną (ewentualnie odłączoną) z frakcji potężnego Imperium. Co do jednego nie ma wątpliwości - istoty te perfekcyjnie posługiwały się ciemną stroną Mocy, co udowodniły budując olbrzymie sanktuarium, Akademia Trayus, w której kształcili się w arkanach strony Mroku. Najprawdopodobniej to właśnie one stworzyły potężne burzowe bestie korzystające z dobrodziejstw sithiańskiej magii.
W pewnym momencie jednak, Malachor V został całkowicie opuszczony (sądząc po tym, w jakim stanie pozostała Akademia i zgromadzone w niej artefakty, w dużym pośpiechu). Na powierzchni planety zostały tylko bestie.
Bitwa o Malachor V
"To cmentarzysko przeszłości, na którym utraciłaś wszystko. Mroczny zakątek twojego umysłu, w którym wciąż kłębi się echo porażki."[1]
- Darth Traya do Wygnanej Jedi
Zła sława, jaką cieszył się Malachor V, nie ominęła nawet tak walecznego ludu jak Mandalorianie. Chcąc zakończyć krwawą wojnę między nimi a Republiką, naczelny dowódca republikański, Revan, zgromadził na orbicie planety lojalne wobec siebie wojska i czekał na wroga, co do którego wiedział, że za żadną cenę nie przepuści okazji zmiażdżenia przeciwnika raz na zawsze.
Plan powiódł się. Kiedy Revan wyzwał na pojedynek Mandalora Ostatecznego, polecił młodej generał, znanej później jako Wygnana Jedi, aktywację Generatora Cienia Masy - potężnej superbroni zaprojektowanej przez zdolnego zabrackiego inżyniera Bao-Dura.
Kiedy tylko niezwykłe urządzenie ożyło, powstał potężny wir grawitacyjny, który wzniósł się w górę i unicestwił niemal całą flotę Mandalorian i pół Republiki. Mimo skali katastrofy, wiele burzowych bestii przeżyło.
Kataklizm zmienił zupełnie oblicze planety. Całą powierzchnię pokryły poszarpane, niegościnne góry poprzecinane kraterami i szczątkami statków, wśród których pałętał się jedyny gatunek fauny. Z orbity Malachor w niczym nie przypominał już kuli, ale raczej nieforemny głaz, wokół którego ktoś rozlał zieloną substancję. Wokół świata nieustannie krążyły rozbite kadłuby okrętów wojennych.
Bastion Sithów po raz drugi
"Nareszcie jesteś. Czy to tak zapamiętałaś Malachora?"[1]
- Darth Traya do Wygnanej Jedi
Malachor V stał się nową bazą dla Imperium Sithów Revana, który, gdy tylko przybył do Akademii Trayus, natychmiast porzucił nauki Jedi. To właśnie do tego miejsca ściągano wbrew ich woli członków Zakonu i tworzono z nich elitarnych mistrzów Mocy. Ze względu na wszędobylską obecność ciemnej strony, opornych było naprawdę niewielu.
Nowi goście zniknęli z planety niemal tak szybko jak się pojawili - zaledwie cztery lata po bitwie, zaraz po zniszczeniu Gwiezdnej Kuźni. Mimo to, wkrótce na planecie wylądowała Kreia - wygnana z Zakonu dawna mistrzyni Revana. Poszukując odpowiedzi, dlaczego jej uczeń dał się zwieść ciemnej stronie, odwiedziła Akademię Trayus. Tam nastąpiło coś dziwnego. Chociaż Kreia, tak jak inni przed nią, rzeczywiście zaczęła korzystać z technik ciemności, nie czyniła tego z takich powodów, z jakich robili to inni. Powzięła decyzję, że zrobi wszystko, by zniszczyć Moc raz na zawsze. Przybrała imię Darth Traya i zdecydowała się wyszkolić nowych Sithów, by pomogli jej w realizacji tego planu.
Jej dwaj uczniowie, Darth Nihilus i Sion jednak szybko znudzili się swoją mentorką. Skatowali ją w Jądrze Akademii, wyśmiali i wygnali z Malachora.
Zniszczenie
Wkrótce potem Kreia zwabiła Wygnaną Jedi na Malachora, gdzie stoczyły walkę, po uprzednim zgładzeniu dwóch zdradzieckich uczniów. W tym samym czasie drużyna Ebon Hawka powzięła decyzję o absolutnym zniszczeniu niebezpiecznej planety. Zadania tego podjął się Bao-Dur, który po raz kolejny aktywował Generator Cienia Masy. Inny pasażer statku, droid G0-T0 usiłował mu przeszkodzić, lecz został zniszczony.
Ebon Hawk odleciał z planety na kilka chwil zanim potężne wyładowania nie rozszczepiły Malachora na tysiące asteroid.
Post został pochwalony 0 razy
|
|